Pierwszym produktem niezbędnym dla mnie jest szczoteczka do paznokci, nie wyobrażam sobie bez niej pielęgnacji moich stów. Szczoteczka i tarka czasem pumeks to dla mnie podstawa codziennej higieny.
Moja stara już całkiem się zużyła dlatego dłuższą chwilę spędziłam przy regale ze szczoteczkami. Wybrałam fikuśną stópkę do stóp :). Lubie takie małe radości w życiu.
Jak jesteśmy przy stopach a konkretnie przy paznokciach przejdę do mojego nowego nabytku a raczej nabytków czyli lakierów do paznokci. Szukałam pięknej mięty pasującej do mojej bluzki która pokazałam wam we wcześniejszym poście. I tak gdzie widziałam jakieś lakiery zawieszałam oko. Idąc załatwiać sprawy służbowe przechodziłam koło pani która prowadzi malutki sklepik z kosmetykami, lubię do niej zaglądać bo ma świeże kosmetyki, jeszcze nie spotkałam się u niej ze starym zważonym produktem. Ze względu na upał wyszła przed sklepik. Ale oczywiście nie mogła by tak wyjść i opalać się w słoneczku bez kosmetyków. Na malutkim stoliczku pod daszkiem postawiła koszyczki z najmodniejszymi w tym sezonie lakierami. No i jak tu się nie zatrzymać. Co prawda nie miała tego czego szukałam (domyślam się ze te kolory sprzedała pierwsze) ale miała całkiem fajna zieleń której nie mogłam się oprzeć. A jak zobaczyłam że to polski lakier to już w ogóle. No same zobaczcie.
Jak widzicie na zdjęciu to nie był jedyny lakier tego dnia. Idąc dalej moj wzrok przykół lakier którego szukałam od dawna. I teraz jest już mój
Jak lakier to i zmywacz. Ja jestem dość wymagająca jeśli chodzi o zmywacze. Konkretnie to nie może być siara która zeżre mi paznokcie. Wolę myć lakier kilka razy niż raz razem z płytką paznokcia. O zmywaczach będzie osobny post. Mam nadzieje ze ten zmywacz eis sprawdzi.
Wiadomo nie od dziś że lakiery nie zawsze dobrze wpływają na nasze paznokcie, dlatego na mojej toaletcie nie może zabraknąć też takich produktów.
I teraz najlepsze. Od jakiegoś czasu staram się stosować w mojej pielęgnacji produktów naturalnych. I tak jak tylko pojawiły się takowe w Rossmannie to nie oparłam się. Zakupiłam krem do mycia twarzy. Pielęgnacja jest najważniejsza. Mimo że mam swoje zdanie na ten temat recenzja w innym poście.
I jeszcze jedna rzecz do pielęgnacji, gąbeczka do mycia twarzy. Zakupiłam ją po recenzji Nisiax. Czy u mnie sie sprawdzi zobaczymy.
A i jeszcze obiecywana zapowiedź rozdania. w związku z tym ze szaleje teraz moda na piękne kolorowe paznokcie postanowiłam podzielić się z wami moimi zdobyczami ale o tym w następnym poście.
fajne kolory lakierów ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam http://aleeexsmile. blogspot.com/ * - trochę o Euro, z innej, dziewczęcej perspektywy